Jak czytać minimum 50 książek w rok?

Zacznę od prostego banału, jednak jest on banalny tylko na pierwszy rzut oka. Zgłębiając się w ten temat nieco bardziej zrozumiesz, że to jest po prostu niezbędny czynnik. Co to takiego?

1. Potrzebujesz bodźca

Motywatora, czegoś, co spowoduje, że zwyczajnie zachce Ci się pochłaniać książki jedna za drugą. W moim przypadku było to odkrycie książek o pracy z podświadomością, aby zwiększyć wydajność pracy umysłu. Zależało mi na tym, żeby jak najszybciej przyswoić sporo treści, bardzo chciałem zgłębić tą tematykę, bo na maksa mnie zaciekawiła.

Zwróć uwagę, jakich słów używam – one są bardzo konkretne i celowo używam właśnie ich. “Chciałem” “Zależało mi”, “Miałem konkretny cel”. Jeżeli przeczytasz artykuł o tym, że warto czytać książki, prawdopodobnie uznasz że warto, ale za chwilę o tym zapomnisz. Kiedy jednak zauważysz realną wartość dla Ciebie, taką na której Tobie zależy – punkt dla Ciebie.

Teraz kiedy już wiesz po co Ci to o czym za chwilę napiszę, to jest szansa, że doczytasz do końca. Jeżeli jeszcze nie masz takiego bodźca, wróć do tego artykułu kiedy się on pojawi.

2. Grubo albo wcale – robić na 100%

Jestem osobą, która kiedy coś postanowi to to robi. Fakt, czasami długo się za coś zabieram, ale kiedy już zaczynam, to robię to na 100%. I tak właśnie postanowiłem, że skoro będę w dużo czytać, to chciałbym usprawnić ten proces i zainwestowałem w kurs czytania! Zastanawiasz się pewnie – po co kurs czytania facetowi w wieku 30 lat, przecież czytać umiemy od małego. Podobnie można powiedzieć, że od małego umiesz się poruszać poprzez raczkowanie, a jednak ciągle ćwicząc doszło do tego, że dziś umiesz chodzić, a może nawet biegać. Nie wiem jak szybko biegasz, ale zgodzisz się zapewne, że ćwicząc poprawisz swoje tempo. Tak samo jest z czytaniem!

Postanowiłem zatem poćwiczyć czytanie pod okiem eksperta, aby robić to szybciej, lepiej, a dzięki temu w tym samym czasie przyswajać więcej treści. Efekt był taki, że z czytania ok. 300 słów na minutę, doszedłem do poziomu prawie 1000 słów w minutę. Oznacza to, że jestem w stanie czytać 3x szybciej!

Z tego miejsca serdecznie polecam Tobie kurs efektywnego czytania Doroty Filipiuk [KLIK]

To oznacza, że dzięki małej inwestycji możesz zaoszczędzić ogrom czasu. Czytamy każdego dnia, nie tylko książki, ale również posty na Facebook’u, Instagramie, artykuły, wiadomości –  wyobraź sobie, że robisz to wszystko szybciej – ile czasu zostaje na inne rzeczy!

Poza tym, był to dla mnie kolejny bodziec – kiedy nabywasz nową umiejętność, masz od razu ochotę jej używać. Pojawia się fascynacja, że coś można robić inaczej, lepiej.

3. Im częściej tym lepiej – nawyki

Wiem, że każdy z nas jest najbardziej zapracowaną osobą w galaktyce i nigdy nie ma na nic czasu. To jak wielką bzdurą jest powyższe zdanie uświadomiła mi prosta aplikacja na telefon, która mierzy czas spędzony na poszczególnych czynnościach na telefonie. Takich aplikacji jest dziesiątki, a ja akurat korzystam z YourHour. Kiedy uświadomiłem sobie jak dużo czasu dziennie marnuję na komórce sprawiło, że postanowiłem nieco zmodyfikować nawyki.

Zastanów się teraz, co jest pierwszą czynnością jaką robisz po przebudzeniu się? Czy aby nie sięgasz w pierwszej kolejności po telefon? Ilu drzemek potrzebujesz aby wstać? Dwie proste rzeczy, które zmieniłem o poranku to wstawanie od razu oraz zaczynanie dnia od czytania książki. Telefon biorę do ręki dopiero kiedy skończę czytać. Zacznij od małych kroków – 5minut dziennie. Z każdym tygodniem zwiększ ten czas o minutę. Zatrzymałem się na etapie 20 minut dziennie, ale codziennie. Książka średnio ma 400 stron, czyli ok 90.000 słów. Średnie tempo czytania to 300słów/minutę, więc tym sposobem czytasz książkę w dwa tygodnie, a to daje 25 książek w rok.

Zwróć uwagę, że mówię tylko o 20 minutach z ponad tysiąca, które masz każdego dnia. Jeżeli lubisz usiąść w wygodnym fotelu i pijąc kawkę zanurkować w powieść ulubionego autora rób to dalej. Ta poranna czynność ma na celu wyrobić nawyk sięgania po książkę, zamiast po telefon, ale Ty powinieneś wiedzieć jakie korzyści da Tobie to całe czytanie.

4. Wykorzystuj puste godziny

Jak często zdarza Ci się być przez dłuższą chwilę w jednym miejscu samotnie? Jeżeli wiem, że będę mieć więcej niż 5minut to od razu odpalam audiobooka! Zainwestowałem w kieszonkowe bezprzewodowe słuchawki za 90zł (Xiaomi true wireless) oraz abonament na storytell (30zł mies). Nie wszędzie zabierzesz ze sobą książkę, nie każdy ma Kindle’a, ale zawsze masz przy sobie telefon! Słuchanie audiobooków powoduje, że szybciej mija kolejka u lekarza, że szybciej dojeżdżasz do pracy, że szybciej mijają zakupy w sklepie… Poza tym audiobook ma pewną magiczną możliwość – pozwala przyspieszyć lektora!

Oczywiście jeżeli dziś posłuchasz książkę na prędkości x2 to pewnie niewiele z niej zrozumiesz. Tutaj chodzi o ćwiczenie jak na siłowni. Zaczynasz od małych ciężarów i stopniowo je zwiększasz. Zacznij od prędkości 1.0, aby nauczyć się słuchać, a z czasem zwiększaj o stopień. Najpierw na x1.1, następnie na x1.2 – dziś większość książek słucham na prędkości x2 (bo szybciej się nie da). Dzięki temu książkę, która trwa 14h przesłuchasz w zaledwie siedem!

Co ciekawe, kiedy wrócisz do prędkości x1, tooooo odniiiieeeeesiiiiieeeeesz wraaaażeeeeeniieeeee żeeeee zaaaaaśnieeeeeeesz. Mózg się szybko przyzwyczaja i dziś prędkość x2 jest dla mnie normalnym tempem.

Zastanów się, ile masz pustych godzin w tygodniu – sytuacji, kiedy nie możesz trzymać książki, ale jesteś w stanie przyswoić treść. Idealnym przykładem jest jazda samochodem. Nie mam nic do muzyki, ale słuchanie radia… to temat na osobny artykuł. Jestem przekonany, że w ciągu tygodnia  znajdziesz spokojnie 3-4 godziny. Średnio audiobook to 5-8 godzin słuchania, a to daje w rok kolejne 25 pozycji

5. Wiele na raz – dywersyfikacja

Różne książki z różnej tematyki oraz w różny sposób. Zdarza mi się, że na raz czytam 4 książki, wiele osób zastanawia się dlaczego i po co to robić. To trochę jak zapytać, dlaczego zmieniasz ubranie, skoro nie jest jeszcze brudne. Okej, jeżeli jesteś typowym facetem to możesz nie zrozumieć 😉 Chodzi o to, że każdego dnia masz inny nastrój, inne warunki i zwyczajnie możesz mieć ochotę na inną książkę. Jednego dnia masz ochotę włączyć wieczorem film sensacyjny, a innego komedię romantyczną.

Dokładnie tak samo jest z książkami. Czasami czytam biografię, czasami książkę techniczną ze swojej branży, czasami mam ochotę na kryminał, a innym razem na powieść fantasy. Poza tym czasami zaskakuje Cię coś niespodziewanego, kiedy nie masz przy sobie książki, którą aktualnie czytasz – wówczas odpalam nowego audiobooka na słuchawce i tyle! Ostatnio nie miałem słuchawek, a musiałem poczekać trochę na żonę. Niedaleko był empik więc podjechałem po książkę z listy i już było co robić.

6. Co czytać i po co czytać?

Najważniejsza jest chęć czytania. W pierwszej kolejności dowiedz się co chcesz przeczytać, po co chcesz to przeczytać oraz co Ci to da.

Książki Remigiusza Mroza czytam, ponieważ facet pisze świetnie, powodując, że odpoczywam i się relaksuję, że przenoszę się w inne światy, w inne czasy – jest to dla mnie przyjemność. Podobnie jak inne powieści.

Książki branżowe czytam, ponieważ dzięki nim jestem jeszcze lepszy w tym co robię, ponieważ znajduję w nich rzeczy, których wcześniej nie wiedziałem, dzięki którym jestem w stanie zarobić pieniądze.

Książki biograficzne czytam, ponieważ czerpię z nich inspirację, dzięki nim stale chce się więcej, chce się rozwijać, chce poznawać nowe umiejętności. Dzięki nim uświadamiam sobie, że mimo iż osiągnąłem już dużo, to wciąż można więcej.

Książki z rozwoju osobistego czytam, ponieważ dzięki nim uczę się nowych rzeczy, poznaję kolejne branże, nabywam pewne skille, które pomagają mi w biznesie, pomagają mi wciąż przesuwać granice oraz podnosić samemu sobie poprzeczkę coraz wyżej.

Moja lista ciekawych tytułów

  • Finanse: Najbogatszy człowiek w Babilonie, George S. Classon, o której stworzyłem nawet osobny artykuł.
  • Inwestycje: W transie inwestowania, Mark Douglas
  • Sprzedaż: Jak sprzedać (prawie) wszystko (prawie) każdemu, Fredrik Eklund
  • Relacje międzyludzkie: Jak znaleźć przyjaciół i zjednać sobie ludzi, Dale Carnegie
  • Mentalność: Kto zabrał mój ser, Spencer Johnson

Trzymam mocno kciuki za Ciebie, ponieważ skoro czytasz to zdanie, to znaczy, że Ci zależy, bo za Tobą cały artykuł. Wróć teraz do posta na fb [KLIK] i napisz jakie jest Twoje TOP3 książek ostatniego czasu


Jeżeli nie masz zielonego pojęcia od czego zacząć trading – zacznij od tego [START]

Chcesz więcej takich artykułów? Uważasz że treść ma sens?
KUP więcej bez płacenia- Komentuj, Udostępniaj, Polub – daj znać innym co wartościowego się tutaj dla Ciebie pojawiło i pomóż im również skorzystać!

UDOSTĘPNIJ
UDOSTĘPNIJ
PODZIEL SIĘ

Powiązane Posty